Zbliża się katastrofa Starmera, a Partia Pracy stoi w obliczu wyborczej klęski – „największego kopniaka w naszej historii”

Pod presją premier Sir Keir Starmer został ostrzeżony, że Partia Pracy czeka „największy cios w historii” w Walii po tym, jak sondaż wykazał spadek poparcia do 14% przed wyborami do Senedd w 2026 roku. Sondaż ITV Cymru Wales, YouGov i Uniwersytetu w Cardiff wskazuje na 30% poparcia dla Plaid Cymru i 29% dla Reform, co zagraża dominacji Partii Pracy od czasu decentralizacji w 1999 roku i wszystkich wyborów parlamentarnych w Wielkiej Brytanii od 1922 roku. Były minister Walii, Mick Antoniw, nazwał te dane „sygnałem alarmowym” dla Partii Pracy w Walii i Westminsterze, a Sir Keir ma już problemy z rezygnacją zastępczyni Angeli Rayner i ambasadora USA Petera Mandelsona.
Pan Antoniw powiedział w programie BBC Politics Wales: „Musimy zdać sobie sprawę z tego, co musimy zrobić, aby być prawdziwą Partią Pracy”. Apelował o „jasną wizję – wizję nadziei, wizję zmiany”, chwaląc „naprawdę dobre rzeczy” rządu sir Keira, ale krytykując wczesne błędy, które podkopały zaufanie. Zapytany o to, czy premier rozumie kryzys, powiedział: „Myślę, że zaczynają to rozumieć”. Anonimowe źródło wysoko postawionego przedstawiciela Partii Pracy dodało, że partia przygotowuje się na „największy cios w naszej historii”.
Pierwsza minister Eluned Morgan nie wykluczyła porozumienia z Plaid Cymru. W sierpniu powiedziała BBC : „Nie będę zajmować się tą sytuacją, dopóki nie będziemy wiedzieć, na czym stoimy”.
Podkreślała, że koncentruje się na tym, by jej partia „zajęła pierwsze miejsce w wyborach”, dodając: „To jest najważniejsze. Do tego dążymy. Ale ważne jest, aby ludzie zrozumieli zagrożenie, jakie niesie reforma. Jeśli przyjdą, co stanie się z naszymi usługami publicznymi?”
„Bardzo mi zależy na tym, aby nadal pełnić funkcję Pierwszego Ministra Walii”.
Anonimowy poseł Partii Pracy opisał nastrój w partii jako „ponury”, mówiąc: „Fala obróciła się przeciwko nam”. Jako przykład podał konsekwencje skandali związanych z byłym liderem Vaughanem Gethingiem oraz śmierć posła Hefina Davida, zwracając uwagę na walkę pani Morgan o odwrócenie tej tendencji.
Jeden z prominentnych działaczy Partii Pracy powtórzył słowa pana Antoniwa, obwiniając „niedostatki londyńskiej Partii Pracy” i restrykcyjne wydatki Skarbu Państwa pod rządami Starmera.
Dr Jac Larner z Uniwersytetu w Cardiff powiedział: „Walijska Partia Pracy płaci cenę za niepopularność Starmera”.
Zauważył, że wyborcy zwracają się ku Plaid, aby przeciwdziałać wzrostowi poparcia dla Reform.
Starszy walijski poseł Partii Pracy wezwał do „ustalonej i skoncentrowanej” kampanii, podczas gdy źródło bliskie pani Morgan wezwało walijskich posłów do skonfrontowania się ze Starmerem, stwierdzając: „Gdyby powiedzieli Keirowi: »stracisz Walię, zdajesz sobie z tego sprawę?«, to mógłby zacząć słuchać”.
Pani Morgan zrezygnowała ze stanowiska głównego doradcy, jakim był były poseł Wayne David, najwyraźniej w celu skupienia się na konkretnych działaniach.
Źródło w brytyjskiej Partii Pracy broniło Westminsteru, stwierdzając: „Osoby atakujące rząd Wielkiej Brytanii muszą wziąć osobistą odpowiedzialność za ostatnie 26 lat i wyzwania, przed którymi obecnie stoimy” i powołując się na dodatkowe fundusze na kolej dla Walii.
Minister zdrowia Jeremy Miles, jeden z 14 posłów Partii Pracy, którzy ustąpili w maju, powiedział: „Sondaże przypominają, że wybory są wyborem mieszkańców Walii”.
Po ostrzeżeniu pana Antoniwa przed historyczną porażką i obietnicy pani Morgan, że będzie walczyć dalej, Partię Pracy czeka brutalne rozliczenie.
Wybory w 2026 r. mogą całkowicie zmienić walijską politykę i zagrozić przywództwu Starmera w Wielkiej Brytanii.
express.co.uk